Return to site

Monity i wezwania do zapłaty – czy muszę za nie płacić?

Czy musimy płacić za monity i wezwania do zapłaty? A jeżeli tak to ile? Czy pobieranie 50 zł za wezwanie do zapłaty to faktyczny koszt przygotowania monitu, a może kolejne postanowienie umowy kredytowej, którym bank drenuje niezasadnie naszą kieszeń? Przeczytaj a dowiesz się czy Twój bank jest na liście. Jeżeli tak, powiemy Ci jak odzyskać pobrane opłaty. Skorzystaj z naszego wzoru reklamacji zamieszczonego w zakładce Darmowe Porady.

Postanowienia umów kredytowych dotyczące pobierania opłat za czynności windykacyjne, takie jak wysyłanie monitów i wezwań do zapłaty, wykonywanie telefonów do kredytobiorcy, wysyłanie sms'ów czy wizytacje windykatora terenowego stanowiły swego czasu stałe pozycje w tabeli opłat i prowizji banków dołączanych do umów kredytowych.

Wysokość tych opłat kształtowana była dowolnie, zaś podejmowanie różnych czynności windykacyjnych było czasami niczym nieograniczone. Bank mógł w jednym tygodniu wysłać jeden monit i jedno wezwanie do zapłaty, jednocześnie kontaktując się z klientem telefonicznie. Za każdą z tych czynności pobierał odpowiednie wynagrodzenie - opłaty za czynności windykacyjne sięgają kwot od kilkunastu do ponad 100 złotych Nie miało znaczenia, że ledwo klient odebrał monit, za chwilę przyszło wezwanie, a na wyświetlaczu w komórce pojawiało się w tym samym czasie połączenie od banku.

Już jakiś czas temu praktykami banków, które dotyczyły pobierania zawyżonych opłat za czynności windykacyjne zaczął interesować się UOKiK. Niektóre banki musiały zmierzyć się z UOKiK w sądzie, w stosunku do niektórych Urząd prowadził postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Skutkiem tych inicjatyw są wpisy do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez UOKiK oraz zmiany wprowadzone przez banki do swoich tabel opłat.

Ze znanych już uzasadnień wyroków wiemy dzisiaj, że opłaty za czynności windykacyjne nie mogą być przez banki ustalane dowolnie, bowiem windykacja nie może stanowić dla banku dodatkowego źródła dochodu.
Co więcej, w niektórych wyrokach (np. SOKiK w wyroku z dnia 15.02.2013 roku, Sygn. Akt. XVII AmC 1618/12) sądy wypowiadają się, że czynności windykacyjne nie stanowią odrębnej czynności bankowej, bowiem są związane z prowadzeniem działalności gospodarczej polegającej na udzielaniu kredytów i dlatego winny być zatem finansowane z odsetek, które banki pobierają za korzystanie z kapitału. Trzeba podkreślić, że w przypadku opóźnienia w spłacie raty, bank pobiera już odsetki od zadłużenia przeterminowanego, które w zależności od umowy kredytowej mogą wynosić nawet czterokrotność stopy lombardowej! Dzisiaj jest to 10%, ale w latach 2013-2014 było to prawie 20%. Pobieranie od klientów opłat za czynności windykacyjne, stanowi więc dodatkowe obciążenie klienta, bank bowiem karze już klienta za niesumienność w spłacie raty odsetkami za opóźnienie. Oznacza to, że klienta ponosi koszt opóźnienia po dwakroć.

Nie istnieje obecnie żaden przepis powszechnie obowiązującego prawa, który uprawniałby banki do odpłatnego, zryczałtowanego prowadzenia postępowań windykacyjnych na koszt klienta. Każde postanowienie tego typu, które nie przyznaje w danej umowie podobnego uprawnienia klientowi banku jest postanowieniem niedozwolonym.

Potwierdzają to sądy, które w swoich wyrokach wskazują, że umieszczenie w umowach klauzul, na podstawie których banki pobierają od klienta opłaty np. za wysłanie monitu bądź sms'a do klienta, stanowi o nieproporcjonalnym rozłożeniu praw i obowiązków pomiędzy stronami umowy kredytowej, jeżeli ta umowa pozbawia klienta prawa do żądania od banku zwrotu opłaty za wysłanie listem jego reklamacji, tyczącej się na przykład niewłaściwego wykonania umowy.

Banki wykorzystują niewiedzę klientów, wykorzystują fakt, że jednostkowo kwoty opłat nie stanowią zawsze wysokiego obciążenia i liczą na to, że zginą one w gąszczu innych operacji na rachunku klienta, z którego pobierane są raty kredytu. Niektóre banki kapitalizują – dodają do salda kredytu, opłaty związane z monitami lub wezwaniami do zapłaty, powiększając tym samym saldo kredytu od którego naliczane są odsetki. Tego typu praktyka także ma znamiona niedozwolonej.

Postanowienia umów, które nakładają na klientów koszty bankowych czynności windykacyjnych będą niedozwolone, jeżeli:

  • opłaty są dowolne, nie wynikają z rzeczywiście poniesionych i możliwych do zweryfikowania kosztów,
  • nielimitowanie opłat i czynności (monit, telefon, sms, wizytacja) wykonywanych w ramach postępowania monitorującego dotyczącego np. jednego opóźnienia w spłacie raty
  • zastrzeżenie w umowie możliwości generowania zbyt dużej ilości czynności windykacyjnych celem upomnienia się o np. jedną opóźnioną ratę
  • naliczanie opłat przed faktycznym wykonaniem danej czynności windykującej, czyli przed wysyłką monitu, przed telefonem do klienta.
broken image

Poniżej przedstawiamy listę banków i wysokość opłat za monit listowny, jakie pobierają banku przy umowach kredytu konsumpcyjnego, przygotowaną przez serwis bankier.pl.

broken image

KANCELARIA BANKOWA

Czy Twój bank pobierał od Ciebie wysokie opłaty lub prowizje? Napisz do nas>>

Zajmiemy się Twoją sprawą i odzyskamy dla Ciebie pieniądze!

Podaj szczegóły swojego problemu - wypełnij ankietę>>

A jeśli nie chcesz wypełniać ankiety - skontaktuj się z nami za pomocą formularza kontaktowego >>

Zadzwoń tel. 22 241 45 91

broken image