Return to site

Ustawa o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej – pomoc czy pułapka?

 

Komu pomoże ustawa o wsparciu kredytobiorców? Czy pomoc państwa nie przyczyni się do jeszcze większych trudności kredytobiorców? Czy takiej pomocy potrzebują dzisiaj klienci banków spłacający kredyty hipoteczne? O tym w dzisiejszym wpisie na naszym blogu. Zapraszamy.

Ustawa weszła w życie 19 lutego 2016 roku. Oznacza, to że kredytobiorcy spełniający kryteria przyznania pomocy będą mogli składać wnioski o dopłaty do rat kredytowych.

Ustawa mająca wspierać kredytobiorców w trudnej sytuacji życiowej nie różnicuje kredytobiorców w zależności od waluty kredytu. Takie było założenie rządowego projektu. O wsparcie i dopłaty mogą starać się ci kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny i mają problemy ze spłatą rat kredytowych.

Założeniem ustawodawcy była pomoc osobom w trudnej sytuacji materialnej, które utraciły pracę bądź takim, dla których rata kredytowa stanowi więcej niż 60% uzyskiwanego dochodu. Ważne jest by kredyt finansował mieszkanie, które zajmują samodzielnie bądź z rodziną.

Oznacza, to że z pomocy będą wyłączeni Ci którzy poza finansowanym kredytem mieszkaniowym lokum mają inną nieruchomość mieszkalną ale także ci, którzy wynajmują nieruchomość na własne potrzeby. Ustawa przewiduje także dopłaty do kredytów, które w części finansowały zakup mieszkania bądź domu, a w części były kredytami konsolidującymi pomniejsze zobowiązania finansowe, takie jak kredyty gotówkowe, samochodowe czy karty kredytowe.

Kredytobiorcy w trudnej sytuacji dostaną wsparcie w maksymalnej kwocie do 1 500 zł miesięcznie wypłacane przez bank BGK bezpośrednio na rachunek banku kredytującego. Kredytobiorca będzie mógł korzystać z dofinansowania maksymalnie przez 18 miesięcy.

Pomoc, którą otrzymają kredytobiorcy trzeba będzie zwrócić. Wprawdzie ustawa przewiduje, że kwoty przekazane w ramach dofinansowania nie będą oprocentowane, niemniej jednak jest to forma zwrotnej pomocy, którą po okresie 2 lat od wypłaty ostatniej raty wsparcia, kredytobiorca zwraca w ratach równych przez kolejne 8 lat.

Forma zwrotnej pomocy jest jak najbardziej zasadną i usprawiedliwioną koncepcją. Samą chęć pomocy i wsparcia przez państwo osób w trudnej sytuacji materialnej też można pochwalić, choć oczywiście tego typu inicjatywy zawsze budzą emocje i rodzą pytania dlaczego pomoc kieruje się akurat do tej a nie innej grupy obywateli.

Wprawdzie w przypadku ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej, wsparcie udzielane kredytobiorcom pochodzi z wpłat dokonywanych przez same banki, jednak to inicjatywa państwa doprowadziła do gwarantowanej ustawą formy wsparcia. Można powiedzieć, że do czasu wejścia w życie ustawy, kredytobiorcy którzy utracili płynność finansową byli skazani na łaskę bądź niełaskę banku w zakresie karencji w spłacie kapitału bądź restrukturyzacji kredytu.

Nie zawsze forma pomocy banku mogła być odczuwalna i raczej nigdy nie wiązała się z darmowym kosztem takiej operacji. W przypadku tej ustawy faktycznie kredytobiorca nie ponosi kosztu odroczenia spłaty części raty, ma dogodny okres na rozliczenie dopłat i partnerem w tym programie są dla niego nie tylko sam bank, który różnie może się zachować, ale także Bank Gospodarstwa Krajowego i państwo, które warunki i zasady pomocy określiło w ustawowej formie.

Banki ustawą zostały zmuszone do uwzględnienia przejściowych kłopotów finansowych swoich klientów. W latach 2005-2008 udzielały bardzo ochoczo kredytów hipotecznych, często ignorując zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące zasad oceny zdolności kredytowej i dobrze się stało, że teraz nie będą mogły zignorować kłopotów klientów bądź przerzucić na nich całego ryzyka związanego z brakiem spłaty lub nieregularną spłatą rat, czasami niezasadnie i zbyt wcześnie wypowiadając umowę kredytową.

Banki wpłacając środki na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców słusznie poniosą konsekwencje decyzji biznesowych z lat wcześniejszych i podzielą się wespół z kredytobiorcą odpowiedzialnością za kredyt. Oczywiście po pomoc mogą sięgnąć nie tylko ci, którym zbyt pochopnie przyznano kredyt hipoteczny. Mogą z niej skorzystać osoby, które faktycznie utraciły pracę, ale ich doświadczenie zawodowe oraz kwalifikacje pozwolą na powrót do aktywności zawodowej i dadzą szanse na zarobki co najmniej w podobnej wysokości jak w okresie ubiegania się o kredyt.

Kryteria przyznania pomocy mogą jednak sprawić, że znaczna część osób, którym przyznane zostanie wsparcie, nie będzie miała możliwości i szans na uzyskanie wyższych i atrakcyjniejszych zarobków po okresie obowiązywania umowy lub bezrobocia.

Trzeba pamiętać w jakich okolicznościach przyznawana jest dzisiaj pomoc. Mówimy o kredytobiorcach, którzy zaciągnęli kredyty złotowe lub indeksowane kursem waluty obcej, dla których WIBOR i LIBOR jest dzisiaj historycznie niski.

Jeżeli te osoby dzisiaj mają problem z regulowaniem rat kredytowych, a płacą odsetki prawdopodobnie najniższe od dnia zaciągnięcia kredytu, to co będzie jak skończy się program i trzeba będzie zwracać nie tylko dopłaty, ale także płacić potencjalnie wyższe raty ze względu na zmiany stawki WIBOR/LIBOR?

Przy założeniu że kredytobiorca korzysta z pełnej dopłaty 1 500 zł przez okres 18 miesięcy, to pożycza 27 000 zł. Rozłożenie spłaty na 8 lat podnosi zobowiązanie kredytowe o 281 zł. Powrót do stawek WIBOR 3M na przykład z marca 2008 roku (7.03.2008 – WIBOR 3M: 5,99%) powoduje, że dzisiejsza część odsetkowa raty wzrośnie 3,5 raza. Dla przykładu, kredytobiorca spłacający w racie odsetki (bez kapitału) w wysokości 1000 zł przy stopach procentowych z marca 2008 roku, płaciłby zamiast 1000 zł odsetek w racie – ok. 3 500 zł. Przy tak znaczącym wzroście raty, dodatkowe 281 zł staje się tym bardziej odczuwalne.

broken image

Niedostrzeganie takiego ryzyka przypomina sytuację z roku 2008 i zaciąganie kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego. Wtedy też kurs franka szwajcarskiego był na rekordowo niskim poziomie i dzisiaj kredytobiorcy płacący ratę w CHF odczuwają już zmaterializowane ryzyko kursowe, ale hipotetyczne w 2008. To o czym piszemy wyżej to ryzyko stopy procentowej, które jest tak samo realne jak ryzyko związane z kursem walutowym.

W opinii do projektu ustawy, Komisja Nadzoru Finansowego zwraca uwagę, na fakt, że dobór osób do programu pomocy, zgodnie z założeniami ustawy może spowodować, że osoby te mogą mieć problem także ze spłatą raty po zakończeniu programu. Wprawdzie KNF nie zwraca uwagi, na ryzyko związane ze stopą procentową, akcentując, że ryzyko generują raczej potencjalni beneficjenci programu, ale to ryzyko jest tym większe im niższy poziom rat w momencie starania się o wsparcie. Ktoś kto ma problem ze spłatą rat kapitałowo-hipotecznych, przy historycznie niskiej stopie WIBOR / LIBOR będzie miał tym bardziej problem, jeżeli oprocentowanie kredytu wzrośnie na skutek zmiany stawki referencyjnej.

Trudno jednoznacznie ocenić tą inicjatywę.

Z jednej strony ma ona te plusy, o których pisaliśmy powyżej. Z drugiej niesie za sobą ryzyko, że nie będzie ona realną pomocą dla kredytobiorców którzy skorzystają z programu. Wygląda na doraźną pomoc, stworzoną może na potrzeby chwili – trzeba przecież pamiętać, że w podobnym czasie toczyły się prace nad inną ustawą, mającą częściowo rozwiązać problemy związane z kredytami powiązanymi z kursami walut obcych. Ustawa o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu to trudny projekt, któremu przeciwne są banki i któremu zarzuca się niekonstytucyjność. Od samego początku budził duże emocje, a u niektórych także wątpliwości czy w ogóle dojdzie do uchwalenia ustawy. Łatwiejszą do wprowadzenia w życie była na pewno ustawa o wsparciu dla wszystkich kredytobiorców, także tych posiadających umowy w złotych bez indeksacji. Nie wiąże się ona z takim kosztem i ryzykiem dla banków jak ustawa o sposobach przywrócenia równości stron. Dzisiaj losy tej ustawy są bardziej niepewne niż kiedykolwiek wcześniej.

Uchwalenie ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej było zapewne wyrazem troski rządzących o obywateli (tych spłacających kredyty), którzy nie byli w stanie bądź nie chcieli rozwiązać innych problemów związanych z bankami.

Wsparcie kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej może być niestety pierwszą i ostatnią inicjatywą ustawodawczą odnoszącą się problemów klientów korzystających z usług bankowych. Nadużyć bankowych było więcej i nie zamknęły się one tylko w obszarze finansowania hipotecznego, dotyczyły także min produktów ubezpieczeniowych dystrybuowanych przez banki.

Niekoniecznie do rozwiązywania takich problemów służą inicjatywy ustawodawcze i nie zawsze powinny one wybrzmiewać jako pomoc finansowa dla klientów banku, wystarczy że państwo zapewni sprawny system prawny i solidny oraz surowy nadzór finansowy, tak by banki dopuszczające się nadużyć, goniące za zyskiem bez poszanowania klienta poniosły za to odpowiedzialność.

KANCELARIA BANKOWA

Masz kłopoty ze spłatą kredytu hipotecznego? Napisz do nas>>

Powiemy Ci czy w Twoim przypadku warto skorzystać z ustawy i jakie są tego konsekwencje. Napiszemy za Ciebie wniosek. A może znajdziemy dla Ciebie lepsze rozwiązanie?

Skontaktuj się z nami za pomocą formularza kontaktowego>> 

lub zadzwoń do nas - tel. 22 241 45 91

broken image